Czy zarabianie na bankach jest czasochłonne?

Na początku mojej przygody z zarabianiem na bankach myślałam, że to czasochłonne zajęcie… Nie dość, że trzeba założyć konto, to później się jeszcze trzeba wracać do regulaminu i po stokroć się upewniać, że warunki są spełnione. Nic bardziej mylnego :). Jeśli zastanawiasz się, czy będziesz mieć czas na ogarnięcie wszystkiego, to ten wpis jest dla Ciebie .

– wybór promocji, w której będą odpowiadać Ci zarówno warunki, jak i nagrody – to jest moim zdaniem najbardziej czasochłonny punkt, bo zakładając, że chcesz mieć jedno konto w promocji, to i tak prawdopoobnie przebrniesz przez więcej niż 1 opis promocji, by wybrać promkę najlepszą dla Ciebie. Tu bym szacowała ok. 30-45 minut, jeśli szukasz promocji dla siebie pierwszy raz. Zakładamy, że w tym czasie podjąłeś decyzję o założeniu konta, pobrałeś sobie z bloga ściągę z warunkami do spełnienia, więc możesz działać dalej:

– założenie konta – około 15-30 minut na wpisanie danych osobowych, skan dowodu itp. W zależności od banku ten czas będzie się różnił, ale z reguły proces zakładania konta jest bardzo intuicyjny – właściwie to jesteśmy prowadzeni przez wniosek i zbyt wiele nie musimy się zastanawiać. Dane, które musimy wpisać, są nam dobrze znane, a jeśli skanujemy dowód w jasnym miejscu, to nie ma problemów z tym też.

– pierwsze logowanie do aplikacji, aktywacja karty i nadanie PINu – ok. 15 min – tutaj liczę też poruszanie się po aplikacji, żeby zorientować się w jej funkcjonalnościach i co gdzie jest, a sama aktywacja produktu to około 5 minut – banki razem z kartą wysyłają instrukcje jak nadać PIN.

– Skopiowanie numeru konta i zrobienie pierwszego przelewu na nowe konto – około 5 minut – z górką zakładam 🙂 prosta sprawa, przelewamy sobie pieniądze z konta na konto i czekamy, aż przelew dojdzie.

– spełnianie warunków zakupowo-płatnościowych -> tu najciężej mi jest określić przybliżony czas, bo każdy z nas trochę inaczej robi zakupy, ale na przykład ja, jeśli muszę spełnić warunek 5 płatności kartą, to robię to za jednym wyjściem do sklepu – skanuję osobno kilka małych produktów.  A jeśli mam np. do wydania 1000 zł kartą lub Blikiem, to przeznaczam taką kartę na zakupy spożywcze albo inną dużą kategorię w budżecie i co jakiś czas (najczęściej przy spisywaniu transakcji w budżecie) doglądam ile jeszcze pieniędzy mam do wydania. Myślę, że 10 minut to realistyczny czas na skanowanie produktów osobno i płacenie albo doglądanie stanu konta :).

– upewnienie się, że warunki zostały spełnione – 10 min. Tu też przyjęłam czas z górką, bo jeśli pobierzesz sobie ściągę z warunkami promocji z mojego bloga i sukcesywnie będziesz odznaczał, co już zrobiłeś, to ten ostatni punkt jest już tylko „formalnością” – ale warto to robić, najlepiej tak z 5-3 dni przed końcem miesiąca, żeby mieć czas na ewentualne poprawki i dobicie wymaganej liczby transakcji lub minimalnego pułapu wydatków – w zależności od warunków. Podsumowując: