📚Recenzja książki JL Collinsa „Krok po kroku” (wyd. Maklerska)
Miałam przyjemność otrzymać w prezencie książkę J.L Collinsa „Krok po kroku” od wydawnictwa Maklerska. Jak czytałam tę książkę, to już nie mogłam się doczekać, by móc się z wami podzielić wrażeniami z lektury.
O czym jest ta książka? O wolności finansowej i kreowaniu dostatniego życia za pomocą prostego, pasywnego portfela inwestycyjnego, który nie wymaga od czytelnika wielu godzin pracy związanej z analizowaniem pojedynczych spółek. Książka poparta jest danymi historycznymi, wykresami i bardzo ciekawą analizą, którą autor opisuje prostym językiem.
Najpierw urzekła mnie okładka
Sami zobaczcie jak ładna jest to grafika. Przedstawia drogę, co nawiązuje do tytułu. Krok po kroku, niemal za rączkę. Do tego jeszcze garść dodatków, w tym taka oto akcja na sto złotych (tak naprawdę to pocztówka, ale ciii) :).
Kto to napisał i czy można mu ufać?
Autorem jest doświadczony inwestor, który ponad 40 lat zajmuje się tym tematem – raz, że przez pewien moment kariery był zarządzającym cudzymi funduszami, a dwa, że cały czas inwestuje samodzielnie. JL Collins to autor bardzo poczytnego bloga z zakresu finansów osobistych.
Co równie ważne, to to, że autor jest wolny finansowo. Jest też mężem i ojcem, więc jego oprowadzka po strategii gromadzenia i pomnażania majątku nie jest oderwana od rzeczywistości osoby zaangażowanej w życie rodzinne. Czytelnik, który ma rodzinę, nie będzie miał poczucia, że jemu się takie inwestowanie nie uda. Co więcej, znajdziemy tam informacje, jakich porad autor udzielił własnej córce oraz jaką strategię odnośnie emerytury rządowej przyjmuje autor i jego żona. Ile procent swoich pieniędzy trzyma w jakich instrumentach, a ile na lokacie (i dlaczego właśnie tak).
Książka jest napisana przez Amerykanina, który na co dzień żyje w Ameryce, tam skończył studia, miał pracę itp. – nie bójcie się, że jego porady nie znajdą zastosowania w polskiej rzeczywistości. Jak najbardziej wszelkie sugestie, które podaje autor, możemy przełożyć na nasze podwórko. Gdzie trzeba, znajdują się przypisy redaktorskie, a dodatkowo w polskim wydaniu są dwa rozdziały o PPK i PPE, czyli rozwiązaniach emerytalnych dostępnych w Polsce, zostały napisane przez Rafała Janika.
Nawet jeśli polski czytelnik mógłby czytać książkę w oryginale, to zdecydowanie lepiej jest sięgnąć po polskie wydanie.
Moje wrażenia z lektury
Zaczynałam czytać tę książkę z taką myślą, że te rzeczy, to już osoba zainteresowana finansami wie… myślałam, że będę musiała używać takich słów jak „średnio”, „to już czytałam”, ale nic bardziej mylnego! Wręcz muszę powiedzieć, że dobrze, że w ramach wprowadzenia zahaczamy o podstawowe kwestie związane z finansami osobistymi. Dzięki temu osoby, które są na początku swojej finansowej drogi, nie będą zagubione. W tym miejscu mam na myśli na przykład „f-you money”, które autor często przywołuje ( a które mają służyć do tego, by mieć odwagę podejmować niełatwe decyzje, nawet kazać szefowi się wypchać gdy nas wkurza). Autor przypomina, że aby inwestować, dobrze jest mieć do tego odpowiednie podwaliny i zabezpieczone pieniądze na różne wypadki życiowe.
Wyjaśnienie wielu kwestii znajduje się też w przypisach redakcji pod głównym tekstem. Dzięki temu można czytać bez odrywania się w poszukiwaniu dodatkowych informacji.
Gdy jesteśmy już zabezpieczeni, warto zacząć budować portfel inwestycyjny. Autor wskazuje z czego taki portfel powinien się składać w którym etapie życia czytelnika, dlaczego inwestowanie aktywne to orka na ugorze (często związana ze stratami, a nie zyskami) i dlaczego zawierzanie swoich pieniędzy profesjonalnym zarządzającym to nie najlepszy pomysł. Wszystko to jest poparte wykresami, tabelami i danymi historycznymi, które autor podaje w bardzo przystępnej formie, prostym językiem, niczym u kumpla na herbatce. Nie jest to prosta sprawa tak prowadzić czytelnika, a w książce „Krok po kroku” to właśnie autorowi się udaje.
Bardzo mi się podoba, jak JL Collins prowadzi nas przez kolejne rozdziały i jak logicznie jeden rozdział wynika z drugiego. Nie było ani jednego momentu, gdzie zastanawiałam się, o co chodzi, bo się zgubiłam. Wszystko w tej książce jest wytłumaczone prostym językiem, przyjaznym dla osoby, która się dopiero przymierza do inwestowania.
Za bardzo duży plus tej publikacji uważam dwie propozycje gotowych portfeli inwestycyjnych – dla osób, które są na etapie gromadzenia majątku (niekoniecznie dla młodszych lub początkujących, co autor też tłumaczy) oraz dla osób, które stopniowo będą przechodzić z etapu gromadzenia majątku do jego używania. Mamy gotowy przepis, propozycja autora wskazuje dokładne instrumenty w określonych proporcjach. Dowiadujemy się też jak później wypłacać zgromadzony majątek, aby zachować siłę swojego portfela, aby zgromadzony kapitał mógł dalej pracować, a wartość majątku wciąż rosła.
🩷 Mój ulubiony rozdział: Studium przypadku: droga do zamożności w praktyce.
❌ co mi się nie podobało: gdy autor w rozdziale o obligacjach stwierdził na wstępie, że będzie nudny i że można go przekartkować.
Komu się spodoba?
Ta książka jest dla osób, które:
✅chcą pomnażać majątek i które są zainteresowane inwestowaniem pasywnym.
✅chciałyby poznać przepis na gotowy portfel inwestycyjny, jego proporcje i sposób późniejszej wypłaty środków bez strat na majątku.
✅chcą poszerzać finansowe horyzonty i poznać trochę historii giełdy i finansów podanej w przyjemny sposób.
❌Raczej nie dla osób, które nigdy nie interesowały się tematyką finansów osobistych.
❌Zagorzałych traderów i aktywnych inwestorów, którzy nie są otwarci na inne propozycje.
Podsumowując:
Z książki „Krok po kroku” dowiemy się, jak zagwarantować sobie spokój i dostatnie życie. Wszystko to w bardzo przyjaznym tonie, prostym językiem, zupełnie jakbyśmy siedzieli z autorem przy herbatce.
W lekturze odnajdą się osoby, które nie miały zbyt wiele do czynienia z inwestowaniem, ale dobrze, jakby miały już jakąś wiedzę odnośnie instrumentów finansowych (np. co to są akcje, obligacje). Uważam, że lektura będzie przyjemniejsza, jeśli to nie będzie pierwszy kontakt czytelnika ze światem inwestycji.
Dziękuję za prezent wydawnictwu Maklerska. Wspaniała lektura, polecam!
kontakt do mnie (również w sprawie książek :))
📩 Justyna@proste-finanse.pl